Analiza raportu Najwyższej Izby Kontroli
W latach 2018-2022 Najwyższa Izba Kontroli (NIK) przyjrzała się funkcjonowaniu Ministerstwa Zdrowia oraz 28 uczelni wyższych i 31 podmiotów leczniczych. Wyniki tej kontroli są niepokojące i rzucają światło na poważny problem braków kadrowych w polskiej służbie zdrowia.
Jednym z głównych problemów jest brak długofalowej strategii w zakresie zarządzania kadrą medyczną. Już w 2016 roku NIK ostrzegała, że nagłe zmiany w kształceniu lekarzy mogą prowadzić do spadku jakości opieki zdrowotnej oraz być jedna z przyczyn braków kadrowych. Niestety, zarządzanie kadrami w ochronie zdrowia nie uwzględniało analizy danych epidemiologicznych i demograficznych, co jest kluczowe przy planowaniu rozwoju kadry medycznej. Chociaż Minister Zdrowia próbował zachęcić absolwentów kierunku lekarskiego do wybierania mniej popularnych specjalizacji na polskim rynku pracy, takich jak geriatria czy medycyna ratunkowa, działania te okazały się niewystarczające.
Dodatkowo, wprowadzane zmiany w siatkach płac dla rezydentów mogą wpłynąć na ich motywację do wyboru specjalizacji priorytetowych. Warto zaznaczyć, że obecnie różnice w wynagrodzeniach za specjalizacje priorytetowe i niepriorytetowe zostały zwiększone, ale wcześniejsze zmniejszenie tych różnic mogło wpłynąć na decyzje młodych lekarzy, a to natomiast na uzupełnienie braków kadrowych.
Dalsze problemy kadrowe
Emigracja personelu medycznego to kolejny problem. Brak statystyk i rozwiązań przeciwdziałających emigracji sprawia, że Polska traci wykształconych lekarzy, co może stanowić ogromny koszt dla systemu opieki zdrowotnej.
Problemy kadrowe dotyczą nie tylko lekarzy, ale także innych zawodów medycznych, takich jak pielęgniarki i położne. Niedobór pracowników w tej grupie zawodowej były niedostatecznie monitorowane, a część obowiązków związanych z oceną norm zatrudnienia była zaniedbywana, przez to właśnie wśród tych pracowników mamy obecnie największe braki kadrowe.
Dodatkowo, nieprawidłowości w funkcjonowaniu niektórych szkół wyższych, zwłaszcza w zakresie systemów rekrutacji i programów nauczania, stanowią poważny problem. NIK zauważyła również nieprawidłowości w liczbie godzin nauczania na niektórych uczelniach oraz w zatrudnieniu nauczycieli akademickich.
Ostatecznie, opóźnienia w pracach legislacyjnych nad aktami prawnymi regulującymi kształcenie medyczne, brak reakcji na potrzeby rynku pracy oraz brak procesu planowania zatrudnienia w służbie zdrowia stawiają polski system ochrony zdrowia w trudnej sytuacji.
Dalsze kroki po zakończeniu kontroli
Jakie będą dalsze kroki? Po zakończeniu kontroli NIK zaleciła Ministerstwu Zdrowia dokładną analizę obecnych rozwiązań i ich konsekwencji. Ważne jest opracowanie długoterminowej strategii uzupełnienie braków kadrowych pracowników medycznych, uwzględniającej monitorowanie dalszego kształcenia. Rektorzy uczelni wyższych zostali wezwani do przestrzegania zasad rekrutacji i organizacji pracy nauczycieli akademickich.
Wniosek jest jasny: Polska służba zdrowia potrzebuje kompleksowego podejścia do zarządzania kadrami medycznymi, aby zagwarantować pacjentom wysokiej jakości opiekę zdrowotną.